Strona 2 z 2

: 03 gru sob, 2005 6:27 pm
autor: tomek
Ta półos w IC ze zwrotem starej kosztuje 230pln z tą zniżką.

Z tym olejem źle mnie zrozumieliście :wink:
napisałem że to będzie jednym z większych problemów czyli że nie będzie większych.
Osobiście bardzo nie lubię spuszczać oleju...

: 03 gru sob, 2005 10:19 pm
autor: Pagi
Ok, sprawa zalatwiona, zalozona nowa polos, problemow nie bylo.
Stopera nie mialem ale zeszlo mi ze 2 godzinki lacznie z wlewaniem nowego oleju ktory wcale plynąc nie chcial, a pompki do oleju nie posiadam.

Generalnie wszystko sie udalo i polepszylo sie autku, nie chrupie przy skrecie a co najwazniejsze nie kiwa mi juz silnikiem...

Takze dziekuje bardzo za informacje i pomoc!

: 06 gru wt, 2005 1:28 pm
autor: Lord_DRED
czasami nie warto sie babrac :)
ja wymienialem półoś u mehcanika plus końcowke drążka i za robocizne wzial mi 50 zloty, wiec majatek to nie jest, a wiem ze zrobil to dobrze - w kazdymbadz razie jestem pewniejszy jak zrobi to mechanik :). zawsze u niego naprawiam - jest dobry i tani :)

: 06 gru wt, 2005 1:48 pm
autor: krzycho
Lord_DRED pisze:czasami nie warto sie babrac :)
ja wymienialem półoś u mehcanika plus końcowke drążka i za robocizne wzial mi 50 zloty, wiec majatek to nie jest, a wiem ze zrobil to dobrze - w kazdymbadz razie jestem pewniejszy jak zrobi to mechanik :). zawsze u niego naprawiam - jest dobry i tani :)
a ja niestety tak nie uwazam bo oddałem samochód na wymianę półosi. Jak wyjechałem od mechanika (polecanego !!!) to przy 10 km/h próbowało mi wyrwać kierownicę z ręki. Wróciłem do niego i powiedział że półoś jest zła. Pojechałem do sklepu , i zgłośiłem problem a oni nie chcieli mi wymienić, narobiłem bałaganu no to sie wzięli za to. Spuścili olej ze skrzyni , stwierdzili że w oleju są opiłki i ze to napewno skrzynia biegów jest padnięta. Po wielkiej kłotni stwierdziłem że jeżeli nowa półoś będzie dobra (czyli wina skrzyni) to zapłace za obydwiei sie zgodzili. Przywieźli nową, wymienili no i sie okzało ze półoś jest jednak walnięta (nowa !!!). Straciłem cały dzień na kłótnie (a płacą mi za godzinę pracy) a po wyjeździe okazało się że skrzynia wyje jakbym jechał ZIŁem z 40 tonami na pace i musiałem ją potem wymienić.

Normalnie zawsze wszystko robię sam bo wiem co robię a wtedy jeden jedyny raz leń mnie wziął i chciałem sobie zrobić dobrze.

: 06 gru wt, 2005 4:43 pm
autor: Pagi
Popieram krzycho.

Ja tez w miare mozliwosci robie wszystko sam, przynajmniej wiem czy zrobilem czy spieprzylem, a nie okaze sie to na drodze i jeszcze krzywdy narobie sobie i komus.
A i 50zł tez drogą nie chodzi...

Niestety w naszym kochanym kraju teraz to strach nawet isc do lekarza... nie mowiąc juz o mechanikach partaczach...

Pozdrawiam i polecam samodzielne grzebanie przy naszych lwach, daje to duza satysfakcje, a nasze autka sa na tyle proste konstrukcyjnie ze kazdy kto miewa czasami srobokret i klucze w reku powinien sobie poradzic, chociazby z pomoca bardziej zaawansowanych technicznie klubowiczów :)

Ja tez do tej pory polosi nigdy nie wymienialem... a okazalo sie piece of cake...