: 27 gru śr, 2006 4:03 pm
Mój niedawno odwalił numer.... stalismy ze znajomymi , zachwalałem pugusia ile tylko mozna...gadka szmatka, trzeba sie zbierać...
a tu dooopaa...rozrusznik ani drgnie...
no to go na pych..jaaak on to lubi..hehe
zapalił od pierwszego pycha..do dzis nie ma z rozrusznikiem problemu...więcej sie to nie powtórzyło...
a tu dooopaa...rozrusznik ani drgnie...
no to go na pych..jaaak on to lubi..hehe
zapalił od pierwszego pycha..do dzis nie ma z rozrusznikiem problemu...więcej sie to nie powtórzyło...