forum.peugeot205.pl

Ja za Goetze do XY7 płaciłem ok 120 zł

Ja za reinza płaciłem o ile pamietam właśnie jakieś 80 dych tak +/- zresztą wszystkie inne uszczelki mam tej marki właśnie.

No i wyjaśniło się czyja była ta 205 z żółtymi światłami. Dzisiaj jadąc ulicą Pilotów znowu ją spotkaliśmy. W okolicach Geanta nastąpił spontaniczny spot w składzie ja, Maja i Sylwester znany na forum jako Gila 205 Chwile pogadaliśmy, ponamawiałem Sylwka żeby częściej wpadał na zloty. Po czym każdy odjechał w swoją stronę.

panowie bedzie malo OT.
moglby sie ktos podzielic wiedza jak sprawdzic aparat zaplonowy?
i jakie sa objawy kiedy takowy nie zyje.

Przyjedź wreszcie na zlot, zamiast bujać się Indianą po mieście i robić nam nadzieję
Wtedy pogadamy

A tak na serio, to niech się wypowiedzą kumaci. Ja wolę nic nie doradzać...

Panowie kto tego nie zrobił proponuje uzupełnić profil na stronie głównej o województwo!

Moim zdaniem to tak na oko sie sprawdzic nie da:) Swego czasu mialem dostep do takiej smiesznej maszynki ktora podpinalo sie pod sygnal z aparatu i krecilo nim zeby sprawdzic czy generuje iskre:) Mysle ze indetycznie mozna zrobic poprostu zamiast tej maszynki podpinajac kostke z dzialajacego ukladu zaplonowego, a nastepnie pokrecic jego oska:) i zobaczyc co sie dzieje na swiecach:) Wtedy bedziesz mial pewnosc ze aparat jest sprawny! Pewnie mozna tez to zrobic miernikiem ale nie wiem jakie musialby miec wskazania zeby byc pewnym ze jest ok. A co sie dzieje z autem? Nie odpala?

RafGentry pisze:Przyjedź wreszcie na zlot, zamiast bujać się Indianą po mieście i robić nam nadzieję
Wtedy pogadamy

A tak na serio, to niech się wypowiedzą kumaci. Ja wolę nic nie doradzać...

obiecuje sie stawic jak tylko postawie na 4 lapy indiane. bo malo 'elegancko' chwilowo wygladamy


wracajac do sedna sprawy
jakiś tydzień temu po prostu nie odpalił. Pociagnol mnie kupel z pracy bo cala akcja toczy sie o 21 w modliniczce i odpalil jak tylko szarpnelo. Rano odpalil od kopa i wieczorem powtorka z tym ze od tego czasu juz wogole nie pali. wymienilem kable i swiece (byly calkiem zdziadowane) no i moim zdanie "nie ma pradu". jeszcze raz sprawdze iskre. czy jesli aparat zaplonowy bedzie nie zywy to reakacj bedzie taka jak przy niezywej cewce ( brak iskry)?

A kopułka i palec w jakim stanie? U mnie przez to nie zapalał.

a moze modul ?

nad modulem tez myslalem. dobra. cos czje ze w kr pod blokiem tego nie zrobie zwlaszcza sam. tak wiec nie pozostaje mi nic innego jak sciagnac indianke do rybnika i probowac czesc po czesci. zobaczymy wkrotce

dzieki za podpowiedzi - napewno sie przydadza.

Wymyśliłem sobie takie ustrojstwo z korbką ,super się odkręca śrubę od rezerwy. co myślicie o tym !

co do cewki, jak by się okazało, że ktoś potrzebuje używaną to mam taką na zbyciu, oddam w dobre ręce... ale wczoraj zrobiłem, umyłem sobie auto i chcąc dostać się dzisiaj do auta to miałem problem, ale po chwili udało się .

maciooo pisze:nad modulem tez myslalem. dobra. cos czje ze w kr pod blokiem tego nie zrobie zwlaszcza sam. tak wiec nie pozostaje mi nic innego jak sciagnac indianke do rybnika i probowac czesc po czesci. zobaczymy wkrotce

dzieki za podpowiedzi - napewno sie przydadza.

wymiane aparatu zaplonowego, cewki, modulu jak najbardziej da sie zrobic pod blokiem w kazdym wypadku gora 15 min roboty

nie bede ukrywal ze zaatakowales moja ambicje...
zdam raport z efektow tego ataku