forum.peugeot205.pl

Rzut okiem wstecz: ale pewnie dla was to i tak wiocha i powod do wstydu

Dokładnie jak mówisz

Pyzio, jak miałem 17 lat to ojciec jeździł Hondą Integrą. Wydawało mi się to naturalne, że brakuje jej szerokich progów, gleby i podtlenku azotu w bagażniku. No i oczywiście podświetlanego podwozia niebieskimi diodami! Dziś jak pomyślę o tych przeróbkach rodem z Fast & Furious, to cieszę się, że ojciec dał się namówić tylko na alufelgi z Accorda

Myślę, że za parę lat też zmieni Ci się nieco światopogląd i dorośniesz do pewnych spraw. Umiejętności masz jak na swój wiek już spore, teraz tylko musisz przyswoić odrobinę kultury motoryzacyjnej. Przyjedź na spot KKN, obejrzysz nasze fury, zobaczysz jak to powinno wyglądać

205-tka to już raczej poważny dżentelmen w średnim wieku, a nie jakiś zbuntowany nastolatek, więc nie powinien nosić się wyzywająco.

Chłopaki dobrze Ci mówią - cukierkowa komora silnika pasuje albo do jakiegoś projektu rajdowego, gdzie auto ma się rzucać w oczy bo za to płacą sponsorzy, albo po prostu zalatuje polskim tuningiem.

Chcesz mieć furę zrobioną ze smakiem - zrób ją zgodnie ze sztuką. Na oryginalnych częściach z epoki, z lakierem z palety.

I nie oburzaj się, że przychodząc na forum maniaków marki nie znajdziesz aprobaty dla swoich fantazji. Taki tu mamy klimat. Wejdziesz na jakiekolwiek inne forum staroci z podobnym projektem i reakcja będzie taka sama. Chyba że kupisz Lanosa, Astrę I, Mondeo, czy Calibrę. Posiadanie 205-tki jednak zobowiązuje.

Czytam, czytam i trochę dziwię się tym wszystkim wpisom. Lanos. Astra I, Mondeo i Calibra to też samochody. Mają swój klimat, mają fanów i przeciwników ale na litość boską nie wystawiajmy P205 na piedestał. Sam się zakochałem bo w takim przeżyłem swoje dzieciństwo, takim nauczyłem się jeździć i takiego żegnałem razem z tatą ze łzami w oczach. Każdy samochód ma klimat, ale chyba najważniejsze jest to jak ktoś auto szanuje. Chodzi mi o stan techniczny, technikę prowadzenia, estetykę i czystość. Nawet matiz albo nawet Multipla może sprawiać radość z jazdy jeśli ktoś to reflektuje. Dajcie chłopakowi spokój. Jeśli chce niech pomaluje go w kolor Feldgrau. Rozumiem, że priorytetem jest na forum oryginalność auta bo sam na to forum zawitałem właśnie w tym celu. Najważniejsze żeby cieszył się z jazdy, dbał o auto jak o członka rodziny i dzielił się z nami wszystkimi dobrymi i złymi doświadczeniami.
Wielce szanuję Twoją determinację. Sam nie włożyłbym pięciu tysięcy polskich złotówek w taki projekt, który wymagałby takiego nakładu pracy (mam na myśli rudą i blacharkę po unfallu). Ukłon w pas.
Mam jedynie nadzieję, że nie okaleczysz go zbędnym bodykitem, spoilerami, głupimi naklejkami, zglebianiem czy oponami na siłę założonymi na felgi.
Utrzymuj go w dobrym stanie technicznym, nie oszczędzaj na nim (chyba że sytuacja życiowa Ciebie zmusi) i ciesz się z każdej chwili w nim spędzonej. Pozdrawiam

ElectricYouth pisze:...i ciesz się z każdej chwili w nim spędzonej. Pozdrawiam

Popieram w 100%. Twoje auto, Twoja satysfakcja i Twoja praca. Jeśli zdecydowałeś wcześniej, że będzie biały to tym bardziej się cieszę, bo z kontekstu inaczej zrozumiałem za co Ciebie przepraszam. Większość osób mocno kibicuje Twoim postępom i wyczekuje finału zmagań. Wierzymy, że się uda.

nawiasem mówiąc orginalna ,nie pordzewiała calibra też jest rarytasem...

wujekmichcio pisze:...nie pordzewiała calibra też jest rarytasem...

Jak wcześniej wspomniałem dokładnie. Żeby rozwiać wszystkich wątpliwości przytoczę wcześniejsze zdjęcie samochodu.


Chyba wszystko na ten temat. Chłopak ma dar w rękach i jest jeszcze pociskany na prawo i lewo. Szczerze mówiąc oryginalny stan sprzed wszystkich przeróbek był best bo sam jestem tego zdania że nic nie powinno się zmieniać jeśli to jest dobre. Miałeś piękny zderzak PH1 z czarnymi blaszkami. Wiele bym dał żeby mój miał te same elementy. Niby wszyscy są na forum za oryginalnością swoich egzemplarzy jednak kilka na siłę zostało przerobionych na GTI. Zmiana zderzaków na GTI wystarczy żeby zepsuć harmonię. Życzę wszelkiego powodzenia i głębokiego portfela przy renowacji bo na pewno się przyda. Byleby nie przedobrzyć.

Tak muszę sie zgodzić z tym, ze każdy samochód ma cos w sobie i kazdy ma swoich zwolenników jak i przeciwników.
Tak juz mam nadzieje zdanie kończące temat komory:
Nie pracuje nad samochodem dla Zlotów, a dla siebie. Wszyscy od poczatku mówiliście żebym zmienił bude i takie tam ze sie nie opłaca, to juz od poczatku nie miało sie oplacac. Wszystko robie z pasji i zamiłowania do motoryzacji, i będę robił to dalej nie zależnie co powiedzą ludzie w około.. A poza tym 205'tek juz nie przybedzie trzeba szanować każdy egzemplarz.

Ludziom, którzy we mnie wierzą i wierzyli od poczatku dziękuje serdecznie;).

A wracając do Pyzia, jestem na etapie czyszczenia silnika, potem malowanie silnika;) Potem weźmie sie za mniejsze elementy do piastowania i proszku, i to samo pewnie zrobię z sankami , wahaczami itp.. Resztę rzeczy będę robił powoli i starannie, tak jak do teraz. Mam jeszcze parę pomysłów, ale o tym w swoim czasie.

Pozdro

Działaj działaj i jeszcze raz Gratuluje zapału

Przedstawiam poniżej ( jezeli ktoś chce zobaczyc ) efekty moich wczorajszych prac. Pyzio został całkowicie rozebrany, buda stoi golusienka Belka tez została zdemontowana czego nie widać na zdjęciach.
Srodek zostanie pomalowany jeszcze jedną ( w sumie to juz bedzie trzecia) warstwą farby antykorozyjnej "minia" i na to biały.
Od spodu minia-bitgum-moze biały.
Tym razem nie napisze, że czekam na opinie bo to sie zle konczy..

Dlaczego smarujesz to minią?

Bo to moim zdaniem najlepsza metoda zabezpieczenia przed korozja, może nie jest najlepsza ale mnie jeszcze minia nie zawiodla. To jedyny środek który na prawdę sie zawsze sprawdza przynajmniej w moim przypadku

pyzio_dawca pisze:Bo to moim zdaniem najlepsza metoda zabezpieczenia przed korozja, może nie jest najlepsza ale mnie jeszcze minia nie zawiodla. To jedyny środek który na prawdę sie zawsze sprawdza przynajmniej w moim przypadku

17 lat doświadczenia Jak już topisz kasę/czas w ten statek to przynajmniej rób to z głową.

Ooo nie
Kur** ile mój samochód juz ma nazw..
Ale ja tez ci cos doradze - powiedz jak to powinienem zrobić zamiast tepic to co robię bo wcale nie mam 17 lat doświadczenia........
Pozdro

Ja bym to zrobił podkładem epoksydowym zakładając że wyczyściłeś dokładnie rdze. Dobrze że masz zapał ale ratowanie tej budy to średni pomysł. Mimo włożonej kasy/nakładu pracy nie uzyskasz takiego efektu jak kupując zdrową budę. Trzeba było brać Zenitha za 700...