Dzięki wszystkim za spotkanie! Było nam przemiło znów zobaczyć Wasze facjaty i pięęęękne auta!
No i co... No organizacyjnie nie wyszło najlepiej, ale że się nie znam, to oczywiście się wypowiem.
Przyznam, że gdy dowiedziałem się że nie będę mógł stać na głównym parkingu swoim Greenem, to się lekko wkurzyłem. Potem jednak przestrzeń między uszami zaczęła pracować, i stwierdziłem że skoro to 30 lat GTI, to może i faktycznie ma to sens. Po przyjeździe grzecznie więc zająłem miejsce na parkingu biedy i wstydu, oddalonego od głównego placu o całe 5m. Żalu nie mam.
Wszyscy chodzili wszędzie, każdy się witał z każdym, co chwila dobijano targów, biznes i pomoc forumowa kwitła w najlepsze - Nie zauważyłem żadnych problemów w przepływie czegokolwiek między jednym a drugim parkingiem.
Bywając czasem na zlotach motocyklowych czasem dostaję grochówkę, kiełbasę, pamiątkę jakąś itd, ale cena za wjazd na taki zlot kosztuje min. 50PLN, więc wg mnie nieuzasadnione są pretensję o brak gastronomii. Owszem, przydałaby się buda z hot-dogami czy kawą, ale tylko przydałaby się. Nie mam żalu, za to dziękuję Robsonowi za deputat Pepsi który pomógł przetrwać upał. I wielkie wielkie dzięki dla Philippe (to chyba jego zasługa, bo ciągle pytał czy wszystko OK?) za poczęstunek na placu i weeeelką ucztę w restauracji. Najadałem się do syta. ZA DARMO! Koszulki nie dostałem, ale byłem Greenem, więc mi się nie należała.
W ogóle w CityRock było ekstra, pojadłem, pogadałem, pośmiałem się i aż mi głupio że szybko sobie poszedłem, ale już tak strasznie chciało mi się piwa, a koncerniaków niestety nie uważam.
W końcu dzięki Łukaszowi, który nie tylko towarzyszył nam w poszukiwaniu multitapów, ale i pokazał, że Katowice są niesamowicie barwnym miastem. Dzię-Ku-Je-My!
Ernest jak to często bywa zrobił karierę dzięki straganowi na kółkach. Dzięki że byłeś przyjacielu! 20 typa ciągnących w stronę Sierry zaraz gdy przyjechałeś było uroczym widokiem

Natomiast to jak zachowali się organizatorzy woła niestety o pomstę do nieba. Sporo rzeczy mnie wkurzało, min. brak zaplecza gastronomicznego, brak "prowadzenia" całej imprezy przez charyzmatycznego wodzireja którego głos dzięki kilku kilowatom (których nie było) docierałby do wszystkich. Brak jakichkolwiek "atrakcji" dla gości zlotu. Tam po prostu nie było co robić. Żeby chociaż kategoria "Najładniejsze 205 wg publiczności" z głosowaniem jakimś albo coś... Nie wspomnę o jakichś konkursach, nawet niezbyt wyszukanych... Najgłośniejszy wydech, najlepsze audio, demontaż podsufitki na czas... No nie wiem, ale coś w czym każdy mógłby wziąć udział. Miss zlotu, najniższy prześwit... COKOLWIEK! Mam w głowie setkę pomysłów na następną edycję i chętnie pomogę w organizacji, prowadzeniu imprezy itd.
A gdzie prezenty dla szanownych jubilatów? Gdzie np. . . Darmowy przegląd na ścieżce zdrowia dla każdego GTI? Uzupełnienie stanu oleju? Sprawdzenie podstawowych układów auta? Pomiary grubości powłoki lakierniczej? Wyważanie kół? Ustawienie zbieżności? Przecież organizatorem był ASO Peugeota, dla którego takie rzeczy były by łatwiejsze niż puszczenie bąka... Sądzę że gdyby ASO udostępniło takie usługi na tę okoliczność, to każdy właściciel GTI byłby usatysfakcjonowany, a koszt umówmy się - niewielki. Wstyd!
No i rzecz która mnie nie tyle wkurza, ile zastanawia, czy organizator w ogóle mógł coś takiego zrobić, mianowicie zostawienie nas samych sobie od godziny 14:00 (Toż impreza "trwała" do 17:00). Pomijam już fakt że nie zdążyłem zamówić listewek (z resztą jeśli są srebrne a nie czerwone, to olewam), ale wydaje mi się że organizator musi zapewnić gościom toaletę na czas trwania imprezy! To już nie jest wkurzające, dla mnie to po prostu kryminał! TAK NIE WOLNO.
Rzucanie jakichkolwiek imiennych czy fartuchowych wyzwisk w stronę Rafała jest głupie. Przepraszam Cię Robson, ale nie podoba mi się to. Chłop robił co mógł, latał w lewo i w prawo, do góry i na dół, odpowiadał, tłumaczył, pomagał, rezerwował noclegi, zamawiał taksówki, a jak słusznie ktoś zauważył, formalnie był zwykłym gościem zlotu.
Tyle moim zdaniem.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję - Tak to już jest, że gdzie się nie pojawimy, to my robimy imprezę

Odbijemy sobie w Bełchatowie! Odpoczywajcie i udanego tygodnia!