Strona 16 z 28
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 06 sie czw, 2009 8:07 pm
autor: pszemeq
Heh spoko spoko ja mam końcówke sprzęgła, jeszcze nie ślizga ale bieze wysoko ale musze dojechać, no to koło której godziny mam sie spodziewać w Gdowie przeszanownej ekipy ??
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 06 sie czw, 2009 8:22 pm
autor: wojtasny
Łatwiej się jeździ autem z końcówką sprzęgła niż bez hamulców

.
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 06 sie czw, 2009 8:55 pm
autor: gad
pszemeq pisze:Heh spoko spoko ja mam końcówke sprzęgła, jeszcze nie ślizga ale bieze wysoko ale musze dojechać, no to koło której godziny mam sie spodziewać w Gdowie przeszanownej ekipy ??
Popusc sobie linke o jakiec 5mm na gwincie do regulacji i naprawde bedzie spora roznica i jeszcze dlugo pojezdzisz:) Inaczej faktycznie zacznie slizhac i wtedy bedzie nadawac sie do wymiany
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 06 sie czw, 2009 10:16 pm
autor: druan
powodzenia i trzymam kciuki !!!!!

czekam na dużo fotek z wyprawy pozdrawiam i obiecuje że następnego wyjazdu już nie opuszcze z moim Gitem

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 06 sie czw, 2009 10:21 pm
autor: gad
A ja mam jeszcze pytanie takie:) Czy aby napewno ktos wezmie jakiegos grila? bo jesli nie to ja moge zabrac a jest calkiem spory wiec mysle ze dalo by sie upiec naraz sporo kielbasek:)
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 06 sie czw, 2009 10:31 pm
autor: Fox
Jak masz to weź i o nic nie pytaj:) Plan jest taki że jak pod tesco okaże się że brakuje nam sprzętu to robimy zrzutkę i kupujemy. Rozesłałem wszystkim numery telefonów więc mam nadzieję że szczęśliwie się wszyscy odnajdziemy i spotkamy jutro pod Tesco, albo wieczorem na campingu. Co do tego kiedy będziemy w Gdowie to Przemeq najlepiej czekaj na telefon. W zależności ile zejdzie nam z zakupami możemy być tam przed 19 jak i o 19:30...Ciężko stwierdzić. Na pewno damy znać jak będziemy wyjeżdżać.
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 07 sie pt, 2009 12:01 am
autor: misha84
Ja jeszcze jutro rano do Poznania musze jechać więc pewnie nie zdążę pod tesco... Dam znać co i jak do Ciebie Fox na komórkę. Pozdrawiam i do zobaczyska

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 07 sie pt, 2009 10:25 am
autor: Fox
Dzwonilem wlasnie do muzeum w Bobrce i zglosilem nas na godzine okolo 12-13. Z nad Roznowa mamy jakies 2h jazdy. Zalozylem ze wyjdziemy miedzy 9-10 wiec powinnismy tam byc na 12. Przypominam ze bilet normalny kosztuje 7zl, ulgowy 4.
Wlasnie wypilem sobie poranna herbatke w pracy a potem okazalo sie ze woda z kranu cuchnie. Mam nadzieje ze przez nia nie zdechne i bede mogl jechac:)
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 07 sie pt, 2009 10:51 am
autor: Wojtek
Puziolot zapakowany na maksa, wyruszamy z Liwią koło 14-14.30

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 07 sie pt, 2009 10:58 am
autor: Fox
Dosc wczesniej jak na wyjazd z Katowic. Zwiedzacie jeszcze cos po drodze? Jakbyscie jechali prosto pod Tesco to najszybciej dojechac autostrada as do wezla przy Wieliczce i tak skrecic w lewo w strone centrum Krakowa. Tesco jest jakis kilometr od tego wezla. Tak nawiasem mowiac to przy tym wezle stoi taki stary ceglany dom, niedokonczony od wielu wielu lat. Legenda glosi ze ktos tam kogos zabil i teraz tam straszy. Nawet tvn chciala tam kiedys reportaz zrobic ale chyba stamtad uciekli:)
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 07 sie pt, 2009 12:47 pm
autor: bananowiec
A my za chwilkę wyjeżdżamy z Wrocka.
Wszystko spakowane, przegląd udało się przejść po ciężkich bojach z diagnostą

Do zobaczenia w Krk

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 07 sie pt, 2009 5:31 pm
autor: pszemeq
Ok czekam na telefon
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 09 sie ndz, 2009 10:23 pm
autor: misha84
Przyjechałem do Łodzi koło 18 i pojechałem na chwilę do pracy na 20. Wlaśnie wróciłem ale nie uwierzycie co mi się stało... Cały wyjazd było wszystko w porządku, już byłem dumny z mojego czerwonego szaleństwa a tu wracając z pracy przy 80km/h otworzyła mi się maska
a oto efekt:

poprostu mi się płakać chce
gdyby to się stało jak wracałem, jadąc momentami 130 to nie miałbym już pewnie szyby...
Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9
: 09 sie ndz, 2009 10:40 pm
autor: LZ_205
te zamki w 205 są nie ciekawe

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII
: 09 sie ndz, 2009 11:21 pm
autor: Fox
Jestem w domu. Właśnie rozpakowuję bagaże. Było super! Wiele niespodziewanych zdarzeń, przygód i czasem problemów nas spotkało, ale o to właśnie chyba chodzi:) Ważne że wszyscy dotarli do domu i żaden pug nie został w lesie na pożarcie niedźwiedziom. Jutro będą fotki. Na razie muszę się wyspać.