Aktualnie kolektor wyjęty, zrobiłem krućce pod serwo oraz synchronizacje gaźników i regulatora KWZ.
Oczywiście filmik będzie, kiedy tylko poskładam. Teraz zostało tylko przefrezować płaszczyzne kolektora bo troche się zdeformował przy spawaniu.
Co do tego jak jest zrobione, i jak to odpalić na takim set up'ie :
W pierwszej kolejności polujemy na odpowiednią dla nas głowice, w moim przypadku udało się kupić głowice z 1.6 98km w super stanie za 160 zł z przesyłką. Oczywiście obowiązkowo planowanie, wymiana uszczelniaczy zaworowych oraz docieranie zaworów. Natomiast w moim przypadku zaczęło się od względnego czyszczenia i rozebrania głowicy. Następnie należy zaopatrzyć się w odpowiedni frezik do aluminium. W internecie jest masa informacji na temat portingu, polecam poczytać. Kiedy wypijemy już kilka zuper chmielowych z naszą nową swiecącą aluminiową kostką, i uznamy że porting został skończony, odmuchujemy głowicę z opiłków i zawozimy do planowania, warto przy okazji kupić uszczelniacze. Następnie, baaardzo dokładnie czyścimy głowice i docieramy zawory, też jakieś piwo nie zaszkodzi do tego ...

Kiedy dotrzemy wkładamy nowe uszczelniacze. Warto pamiętać o zaślepieniu otwory po wtryskiwaczach, chyba ze planujemy przejścoe na wielopunkt

Następnie zabieramy się za składanie głowicy, przy tej czynności niezwykle pomocna okazuje sie wiertarka stołowa. W głowice wkładamy rozcięty pręt i rozgięty na końcu, którym bedzięmy wciskać sprężynki zaworowe. Koniecznie zwracajcie uwage na stan talerzyków zaworowych i zapinek. Jako że większe kanały i sztywniejsze sprężynki umożliwiają wyższe kręcenie, stan talerzyków jest niezwykle istotny, bo można skończyc silnik....
Polecam kupienie najcieńszej uszczelki pod głowice, chyba że planujemy doładowanie

Kolejną kwestią jest kolektor wydechowy, tutaj przyda się frezik do stali, ja miałem do stali i robiłem nim normalnie aluminium. Kolektor trzeba rozfrezować na taką samą srednice jak kanaly wydechowe w głowicy. Tutaj nawet piwa nie trzeba otwierać idzie jak burza

Trudniejszym zadaniem jest kolektor ssący, ma szerzej rozstawione kanały ssące, co powoduje że kolektor z 1,4 nie pasuje. Tutaj juz nasza inwencja. Ja użyłem blachy 10mm na flansze, tutaj przydadzą się dość duże wiertła i wiertarka stołowa. Wiertła oczywiście na fi naszych kanałów dolotowych. U mnie poerwsza wersja kolektora to rzeźbienie, lepienie. Cóż... chciałem zostać przy jednym gaźniku...
I tu doradzam, od razu robić kolektor pod 4 gaźniki. Jest łatwiej i lepiej. Trzeba pamiętać o nachyleniu kanałów kolektora pod odpowiednim kątem, aby gaźniki były pochylone tak żeby płuwaki byly poziomo

Przy gaźnikach z r1 potrzeba kąta 45 stopni. Dwa kolanka hamburskie po 90 stopni rozcięte na pół i już

Trzeba pamiętać tylko, żeby zmieścić się z łapą silnika bo jest ciaśniej niż przy 1.4.
Reszta to już pikuś. Składamy, podłączamy wsio i palimy. Nie ma najmniekszego problemu z wolnymi obrotami czy innymi pierdołami. Uważam, że zabawa warta świeczki. Co do spalania, jeszcze się nie wypowiem
Myślę, że ory elektryczna pompa paliwa wystarczy, moja już ledwo zipiała, a do 1.6 nie założymy mechanicznej. Ja mam pompe z mondeo 2.0 16v, bo akurat taką miałem w domu... I jest super
Dysz nie trzeba wymieniać, na ory dyszach dawka jest ok. Ja je ciut rozwierce jeszcze zobaczymy co sie zmieni, bo delikatnie za mało z nich wypływa
Pozdrawiam
Mam kilka filmików to pewnie wrzuce w najblizszym czasie
