forum.peugeot205.pl

_Ryba_ pisze:ja mam u siebie tak zrobione: z przodu glosniki 2-drozne w dzwiach,z tyl w poleczce 3-drozne jajka a w bagaju gra sobie tuba pod wzmacniaczem i boje sie ze ktoregos dnia wyleci mi tylna szyba:D:D a tak powanie calosc gra bardzo przyzwoicie.Wysokie tony,srednie i niskie bardzo ladnie i czysto graja.jestem z tego bardzo zadowolony.

Moze mnie zabijesz, ale slyszalem i nie zgodze sie-w moim poprzednim pugu na 2 glosnikach z przodu, wzmaku gelharda i subie pioneera gralo lepiej -moralez swiadkiem

Niskie, średnie, wysokie... to umowa.
Na ile części podzielimy sobie całe pasmo to nasza sprawa.
Ważne żeby w efekcie końcowym uzyskać płaską równomierną charakterystykę bez podbarwień rezonansów...i pustych fragmentów.. pomijając już impulsy i fazy...zmiany faz przez zwrotnice..
Tyle że propagacja fal jak i sposób ich odbierania przez człowieka wymuszają pewne rozwiązania..
"wysokie" i "średnie" powinny "patrzeć" na nas bezpośrednio
"niskie" nie muszą już na nas "patrzeć" bezpośrednio..ale muszą być nadal wyraźne i szybkie, i trzebaby je podzielić na te które będą jeszcze "gadały" do bazy stereo i te "niższe".
Długość fali tych "niższych" mierzy się już w metrach i nasilenie zjawiska interferencji przemawia za zastosowaniem jednego źródła - subwoofera
SUBwoofer z założenia i nazwy powinien tylko DOPEŁNIAĆ tonami "SUBniskimi" ale złem koniecznym w aucie jest oddanie mu też tych "niskich" więc mamy w zasadzie taki WOOFER - a jak bedzie kiepski to będzie podbarwiał rezonansował i tylko będzie głowa bolała

Już zapomniałem o czym chciałem napisac

Moze mnie zabijesz, ale slyszalem i nie zgodze sie-w moim poprzednim pugu na 2 glosnikach z przodu, wzmaku gelharda i subie pioneera gralo lepiej -moralez swiadkiem

moze i gralo lepiej a to z racji tego ze miales kąkretny sprzet, ja ma stare wyslurzone radyjko,wzmacniacz tez jest nie najlepszy a tuba juz siada, ale na niektorych utforkach wszystko chodzi!a najbardziej tylna klapa i w zupelnosci mi to wystarcza.

_Ryba_ pisze:

Moze mnie zabijesz, ale slyszalem i nie zgodze sie-w moim poprzednim pugu na 2 glosnikach z przodu, wzmaku gelharda i subie pioneera gralo lepiej -moralez swiadkiem

moze i gralo lepiej a to z racji tego ze miales kąkretny sprzet, ja ma stare wyslurzone radyjko,wzmacniacz tez jest nie najlepszy a tuba juz siada, ale na niektorych utforkach wszystko chodzi!a najbardziej tylna klapa i w zupelnosci mi to wystarcza.

Ar ju sure??

Radyjka nie bylo -discman
Z prdzodu poszerzone otwory w drzwiach z 2-droznymi badziewnym boshmanami(takie niebieskie) tuba z peknieta membrana (sklejona) Jedynie wzmacniacz byl niezly(gelhard indy 4x40), ale bez filtrow.

tomek pisze:Ważne żeby w efekcie końcowym uzyskać płaską równomierną charakterystykę bez podbarwień rezonansów...i pustych fragmentów..

W sumie dobrze gadasz Teoretycznie - tak, w domowym hi-fi - tak, ale nie zapominaj, że w samochodzie i silnik, i układ jezdny generuje wibracje czyli niskie (albo infraniskie) tony, więc żeby było płasko subbasu musi być trochę więcej niż reszty. Nie próbuję teraz wytłumaczyć czemu buractwo ma w golfach po 3 12" subwoofery, bo to troszkę inna historia

_ryba_ pisze:Wysokie tony,srednie i niskie bardzo ladnie i czysto graja

Troszkę boję się stwierdzenia "czysto grają" - zazwyczaj buractwo puszczając trój- (albo wręcz cztero-) -drożne owale i na kiepawym pionku ustawiając sopran na maxa tak mówi, ale wierzą w Twoje dobre intencje
Odnośnie zestawu z owalami w półce - podtrzymuję swoją opinię - głośniki tylko z przodu (suba nie liczę, chociaż też by go było miło upchnąć na przyklad pod deską rozdzielczą ), chyba że systemem steruje dekoder DD albo DTS... Poza tym większość owali ma skłonności do ostrego barwienia góry i dołu (pomijam chlubne wyjątki), więc system tak zbudowany zazwyczaj brzmi.... yyy... jak by to delikatnie nazwać... yyy... nadmiernie efektownie

mi pisze: W sumie dobrze gadasz Teoretycznie - tak, w domowym hi-fi - tak, ale nie zapominaj, że w samochodzie i silnik, i układ jezdny generuje wibracje czyli niskie (albo infraniskie) tony, więc żeby było płasko subbasu musi być trochę więcej niż reszty. Nie próbuję teraz wytłumaczyć czemu buractwo ma w golfach po 3 12" subwoofery, bo to troszkę inna historia

I w sumie w teorii rowniez masz racje, bo w czasie jazdy nic nie bedzie idealnie czysto i bez szumow gralo -jakosc liczy sie tak naprawde na postoju, wiec tomek dobrze mowi.

to oczywiste, że w czasie są dużo gorsze warunki do słuchania muzyki, ale cóż - raczej staram się samochodem jeździć niż stać
Jedyna rozsądna rada - 2 ustawienia w radiu, do słuchania w bezruchu i in motion Od momentu zmienienia KD-SH jvc (tam miałem dość fajny korektor) na Nakamichi muszę mieszać faderem, żeby mieć proporcje zawsze słuszne, ale odrobina samozaparcia zawsze załatwi sprawę

Płaska - to ona ma być już w naszych głowach
Przecież sam narząd słuchu nie ma płaskiej charakterystyki przenoszenia więc trzeba to kompensować charakterystyką sprzętu, tak samo inne warunki..

Powiedzmy to inaczej - niekoniecznie płaska - ale możliwie GŁADKA, nieposzarpana, bez ostrych podbarwień... np. +12dB 10kHz i 90Hz umc umc umc

Sub niech sobie siedzi w bagażniku ale dlatego napisałem że złem koniecznym jest angażowanie go to całych tonów "niskich", które przydałyby się bliżej - tylko gdzie

fakt - narząd słuchu nie reaguje równie dobrze na całe pasmo, ale reaguje tak niezależnie czy jesteśmy na koncercie czy w samochodzie. Ja obstaję przy rekompensowaniu jedynie niedoskonałości warunków wokół i samego sprzętu. Co do gładkości i liniowości - bez dwóch zdań.


Odeszliśmy troszkę od tematu: niedrogi system - moim zdaniem - w 205: odseparowane 13 cm z przodu, sub (10", ewentualnie 12") w bagażniku (jak mus to mus ), wzmacniaczyk 4 kanały napedzający całość z filtrem HP przód / LP tył koło 80 Hz (70Hz - 100Hz, zależy od głośników)