Strona 21 z 41

Re: wyścigi równoległe...

: 11 gru czw, 2008 10:59 am
autor: gres
hahah lew wyzwala emocje.
Ale troche nieładnie zrobiłeś wbijając się pasem dla autobusów:P
Kiedyś widziałem klienta który merolem zrobił coś podobnego , stety niestety nie zauważył że jednym z aut stojących w koreczku ( 5 aut na krzyż bo też późno było) były gliniarze OZNAKOWANYM radiowozem:D
Dopadli go 400m dalej :D

Re: wyścigi równoległe...

: 11 gru czw, 2008 12:15 pm
autor: KrakerSx
moralez pisze:ech pozazdroscic ja ciagle nie moge zauwazyc ze ktos sie probuje scigac 8)7
Mam to samo :cry:

Re: wyścigi równoległe...

: 11 gru czw, 2008 7:56 pm
autor: TO-MI
KrakerSx pisze:
moralez pisze:ech pozazdroscic ja ciagle nie moge zauwazyc ze ktos sie probuje scigac 8)7
Mam to samo :cry:
musisz sie lepiej rozglądać :mrgreen: na bank ktoś sie trafi :lol:

Re: wyścigi równoległe...

: 12 gru pt, 2008 1:37 am
autor: Florek2b
no właśnie wystarczy sie dobrze rozglądać :P zawsze sie ktoś trafi 8)7 ostatnio jechałem trochę szybciej bo gdzieś sie spieszyłem :lol: dojeżdżam do świateł a tu obok gość z panienką w lewku 107 :D i oboje rozbawieni sie do mnie śmieją :) i na zielonym gaz do dechy i jazda :D wyścig był wyrównany na moją korzyść :P swoją drogą ciekawe jaki miał motorek :mrgreen:

Re: wyścigi równoległe...

: 12 gru pt, 2008 12:40 pm
autor: ciechom
107 ccm :P

Re: wyścigi równoległe...

: 14 gru ndz, 2008 3:48 am
autor: Picazzo
no ja sie moge dzis pochwalic :] 2.2 ford probe, bylo rowno ale ulegl :]

Re: wyścigi równoległe...

: 17 gru śr, 2008 12:23 am
autor: gres
2.2 l to juz coś , w sumie nie wiedziałem że takie były:)

ja dwa razy toyote , a przy okazji naszła mnie refleksja że o zgrozo nawet nie wiem co to za toyota - chyba auris, albo corola hatchback ( robią wogóle taką? ) Nie wiem nie dlatego że ciemno było ale dlatego że one wszystkie identyczne. Do tego gama silnikowa - 1,4 albo 1.6 albo dizel. ... Kurde gdzie się podziały fajne toyoty - szybkie stare corolle, celici , supry. Troche ta japońska firma zeszła na psy. Jakby mi ktoś dawał toyote to tylko hilux godny uwagi:)

A sam wyścig - 2x oczywista do przodu

Re: wyścigi równoległe...

: 17 gru śr, 2008 1:50 am
autor: moralez
w sumie w weekend tez mi sie "trafilo", Najpierw BMW 318(tak wiem zadna rewelacja ale wkoncu cos) kolo jakis ura bura, panienka obok, wystartowal na wyczucie mnie, ja docisnalem gaz i :W na nastepnych swiatlach mimo wolnego pasa stanal za mna 8)7
a druga okazja to chlopaki z ochrony szalona fabia 1,4 mpi 8)7
napedzane potezna ambicja auto tylko chwile na jedynce bylo z boku na rowno, potem z buksujacym kolem na 1i2 odnioslem niespodziewane zwycieztwo 8)7

wczesniej w piatek bylo S6 na trasie, ale zamiast proby nawiazania kontaktu to musialem stanac na poboczu i na skretke laczylem kabel zasilajacy cewke bo jak na zlosc musial sie urwac przy zmianie biegu :evil: :evil:

Re: wyścigi równoległe...

: 17 gru śr, 2008 5:06 pm
autor: Sebek
moralez musisz szukać konkretniejszych rywali, masz pod maską mi16 :Y
bo takie bety i fabie to 1.4 mono się robi :)

pozdro

Re: wyścigi równoległe...

: 17 gru śr, 2008 5:37 pm
autor: moralez
dobrze ze mi wytlumaczyles 8)7 8)7
cytat z poprzedniej strony...
moralez pisze:ech pozazdroscic ja ciagle nie moge zauwazyc ze ktos sie probuje scigac 8)7

Re: wyścigi równoległe...

: 18 gru czw, 2008 12:02 am
autor: gres
eno moralez postępy zaczynał od niezauważania ścigantów
Mnie coś jakby gorzej auto idzie i boje się że to niekoniecznie wina półki z głośnikami i kanapy z tyłu :(

Re: wyścigi równoległe...

: 18 gru czw, 2008 3:24 pm
autor: Sebek
moralez pisze:dobrze ze mi wytlumaczyles 8)7 8)7
cytat z poprzedniej strony...
moralez pisze:ech pozazdroscic ja ciagle nie moge zauwazyc ze ktos sie probuje scigac 8)7
wiem, wiem znam ten temat :)

Re: wyścigi równoległe...

: 18 gru czw, 2008 5:29 pm
autor: babelo
Panowie czy takie ściganie poza satysfakcją daje coś więcej ?
Wiem adrenalina itd ale zwłaszcza teraz gdy mokro i ślisko takie zabawy niosą ze sobą ryzyko !
Wczoraj byłem na pogrzebie 2 znajomych którzy przeliczyli swoje możliwość pomimo że temperatura była dodatnia to niedaleko drogi płynie rzeka i droga była oszroniona wypadli z zakrętu i na ich drodze stanęło drzewo obydwaj 21 lat zginęli na miejscu!
Teraz dwa razy się zastanawiam zanim deptam na gaz czy warto dla chwili "szybkiej jazy" i wyprzedzeniem kogoś ryzykować życiem !

:(

http://jaslo4u.pl//czytaj.php?readmore=4891

Re: wyścigi równoległe...

: 18 gru czw, 2008 6:35 pm
autor: moralez
ogolnie jazda samochodem niesie ze soba ryzyko....
a sciganie to niewielka czesc tej jazdy, i najczesciej odbywa sie na prostych dwupasmowych jezdniach, a nie na kretej wilgotnej drodze posrod drzew....

Re: wyścigi równoległe...

: 18 gru czw, 2008 11:08 pm
autor: TO-MI
moralez pisze:ogolnie jazda samochodem niesie ze soba ryzyko....
a sciganie to niewielka czesc tej jazdy, i najczesciej odbywa sie na prostych dwupasmowych jezdniach, a nie na kretej wilgotnej drodze posrod drzew....
dobrze powiedziane :Y
takie miejskie ściganko od 0 do 70 czy 80 km/h to nie jakieś zło
chyba że trafi sie jakiś desperat co gna bez opamiętania 8)7