Strona 21 z 82

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 01 lip czw, 2010 2:25 pm
autor: Lord Devil
Nic sie nie stanie, nie boj nic. Proszek jest twardy, a to nie stal tylko alu, wiec spoko, bedzie lepiej. Przyloz sie LENIU :mrgreen:

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 02 lip pt, 2010 10:07 am
autor: Para
Później bezbarwnym możesz pociągnąć i będzie ok.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 02 lip pt, 2010 8:14 pm
autor: grzesiek309
Bezbarwny może nie być najlepszym rozwiązaniem gdyż nie wiadomo jak zachowa się na proszku.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 03 lip sob, 2010 9:33 am
autor: Orfister
Co byś Grześ proponował?
Mi się wydaje, ze chyba najlepiej zostawić jak jest i nie psuć powłoki lakierniczej.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 03 lip sob, 2010 11:06 am
autor: grzesiek309
Ja bym zeszlifował i zostawił. Zawsze można lekko przetrzeć jak przyśniedzieje ale to przecież twoje auto i zrobisz jak będziesz chciał :Y

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 03 lip sob, 2010 1:40 pm
autor: Munne
Jak w morde strzelil jest napisane magnesium steel:)

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 03 lip sob, 2010 2:36 pm
autor: Orfister
Dokładnie, nic nie zaśniedzieje ..

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 03 lip sob, 2010 4:42 pm
autor: Florek2b
ja bym zeszlifował i zostawił ale to twoje auto 8)7

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 03 lip sob, 2010 4:57 pm
autor: Orfister
Ucinając łeb spekulacjom,,,, nic nie szlifuję zostaje tak jak jest ...to w końcu moje auto ;-) 8)7

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 03 lip sob, 2010 7:26 pm
autor: grzesiek309
Myślałem że to aluminium a na zdjęciach się nie przyglądałem sorki

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 04 lip ndz, 2010 10:56 pm
autor: zlotycbr
8)7 8)7 8)7 8)7 ,nie masz innych problemow??? Zazdroszcze chyba....... O-) O-)

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 12 lip pn, 2010 11:44 pm
autor: Orfister
Troszkę czasu minęło od ostatnich newsów.
Powoli ale wciąż coś sie dzieje.
Jestem na etapie kompletowania dalszych części, dziś odebrałem brand new chłodnicę Valeo oraz części po piaskowaniu i malowaniu proszkowym.
Zostało mi jeszcze skompletować wszystkie nowe śruby, nakrętki i podkładki do zawieszenia i przyjdzie czas na składanie wszystkiego w całość.
Tymczasem..enjoy :D

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 13 lip wt, 2010 7:44 am
autor: kubas
z tymi tarczami to przegięcie... A tak poza tym to super wszystko. Ile dałeś za przewody w oplocie i gdzie kupowałeś ?

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 13 lip wt, 2010 7:48 am
autor: Orfister
Wiem że przegięcie hehehehehe, ale cóż, jak jechać to ..po całości. Chociaż gdzieś spotkałem się z tarczami jakimiś baaaardzo ściganckimi, które właśnie w ten sposób były pomalowane ale na czarny mat. ;-)

Przewody zakupione już jakiś czas temu na Ebay, kosztowały coś około 250 zł z tego co pamiętam.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 14 lip śr, 2010 11:37 pm
autor: Orfister
A dziś kolejna paczuszka zawitała, tym razem ory nówki mocowania amortyzatorów w kielichach - oczywiście 2 komplety :D ...nie pytajcie skąd to mam ;-)