Strona 23 z 82

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 22 lip czw, 2010 9:44 am
autor: grzesiek309
Orfi co te czarne mazidło?

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 22 lip czw, 2010 9:56 am
autor: Orfister
Hammerite ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 25 lip ndz, 2010 8:27 am
autor: Lord Devil
Mati jak postaepy?

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 26 lip pn, 2010 9:56 am
autor: Orfister
Z dniem dzisiejszym prace ruszyły do przodu, rozbieramy silnik, zobaczymy co w trawie piszczy ;-)

Komora silnika jest już niemal przygotowana do wsadu ;-)
Zawieszenie praktycznie całe już skompletowane, brak mi jeszcze maglownicy i półosi.
Co do silnika i postępów , będę informował na bieżąco.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 16 sie pn, 2010 9:27 pm
autor: Lord Devil
Robisz cos z autem czy udajesz?

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 20 sie pt, 2010 10:17 pm
autor: Orfister
Witajcie,

Przy autko trochę się dzieje, choć powoli, dzień za dniem jednak zbliżamy się do .. finału :mrgreen:

Komora silnika jest już przygotowana na przyjęcie serca, które niestety płata trochę figli, bo okazało się, że w zakupionym przeze mnie silniku do wymiany jest blok. Ogólnie trochę mam pecha, bo z powodu awarii bloku w ogóle rozpocząłem swap, a teraz w jego tracie wychodzi na to ze kolejny blok jest do wymiany - uszkodzone okazały się gwinty śrub głowicy...echhh.
Ale za to mam czas na dopieszczenie szczegółów, na spokojne pokupowanie części.
Ostatnio zabezpieczyłem preparatem do profili zamkniętych podłużnice i wszelkie dziurki jakie były dostępne z komory silnika.
Zakupiłem nowe śruby do zawieszenia, nową poduszkę skrzyni biegów oraz gumy na stabilizator. Co ciekawe w katalogu Sasica te gumy są różnych kolorów - i tak zostały zakupione ( kolejna hydrofrancuskozagadka ).
Miałem również czas na to, by skrócić kolektor ssący, tak by nie dochodziło do kolizji z chłodnicą. Mam tu takiego speca, co wyciął mi z kolektora na taśmówce 2,5 cm i zespawał ponownie, skracając go równocześnie.
Ogólnie to czekam teraz na nowy blok.
Zostało mi jeszcze wyczyścić i pomalować kolektor wydechowy.

To tak na szybko i na tyle.
Jak mi się jeszcze coś przypomni , napiszę.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 20 sie pt, 2010 10:29 pm
autor: zmac
do zawieszeń gti poduszki stabilizatora są róznych kolorów dlatego, że jedna ma kanał na trzymanie go by się nie przesuwał na boki.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 20 sie pt, 2010 10:32 pm
autor: Orfister
A widzisz, na to nie wpadłem - dziękuje za cenną informację _O_

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 20 sie pt, 2010 10:46 pm
autor: grzesiek309
Orfi gwint da się naprawić :Y Sam myślałem że będę musiał zezłomować dobre 1.6 ale naprawili mi ten gwint za 40zł.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 20 sie pt, 2010 10:51 pm
autor: zmac
mam blok 1.9 d6e z naprawianym gwintem, jak nie zapomne to jutro moge wstawic zdjęcia

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 20 sie pt, 2010 11:01 pm
autor: kubas
Dokładnie daj gwint do naprawy, po co od razu cały blok wymieniać :) Ciekawe ile mocy ucieknie przez skrócenie kolektora.

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 20 sie pt, 2010 11:51 pm
autor: moralez
Zawsze prostsze wydawalo mi sie przytulenie chlodnicy do wiatrakow i delikatne zeszlifowanie kolektora w potencjalnych miejscach kolizji 8)
Co do straty mocy to kolektor gutmanna do mi16 w 205 tez byl krotszy. Moze nie ma to takiego wplywu na moc co na charakterystyke momentu. No chyba ze wewnatrz zostana nie obrobione spawy to faktycznie koni ubedzie 8)

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 21 sie sob, 2010 11:24 am
autor: Munne
Zgadzam sie z Moralezem, ciekaw jestem jak ci sie bedzie bedzie zachowywal motor na wolnych i jak sie bedzie wkrecal na obroty.
Pamietam jak mi opowiadali w serwisie Peugeot jak ktos skrocil kolektor w mi16 i za cholere motor nie trzymal obrotow.

moralez pisze:Zawsze prostsze wydawalo mi sie przytulenie chlodnicy do wiatrakow i delikatne zeszlifowanie kolektora w potencjalnych miejscach kolizji 8)

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 21 sie sob, 2010 11:26 am
autor: Para
Orfi nie lepiej bylo wyciac dziure w pasie przednim ? Ja tam bym kolektora nie skracal, odbija sie to na momencie tak jak napisali wczesniej. Skad wziales te 2.5 cm ?

Co do tego co napisal Munne. Jechalem niedawno 205 GTI6 w ktorym wlasciciel skrócił dość mocno kolektor, niby miejsca ma sporo ale obroty falują jak szalone przy zimnym silniku i tak jak piszecie zdecydowanie coś z momentem nie tak.

http://gti.peugeot205.pl/gallery/main.p ... alNumber=2

Re: Historia długa mego Puga, który po mału odbiega od ORFIN

: 22 sie ndz, 2010 9:21 am
autor: zmac
Blok po naprawie zerwanego gwintu
ObrazekObrazekObrazek