Strona 53 z 84

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 20 lip pt, 2012 8:11 am
autor: robson
Już dawno by były założone,ale ona nie chce,a co do felg to też woli stalówki.Na siłę nie będę nic robił,jej sprawa. 8)

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 20 lip pt, 2012 5:08 pm
autor: robson
Dziś dzień drugi grzebania,ale już przy CJ-ocie,przyszła kolej wymienić wszystkie ustrojstwa,świece,filtry,oleje,płyny, pasek klinowy,auto ma taki przebieg,że aż żal wymieniać olej,od wymiany zrobiłem 648km.Ale cały czas stoi to mu się należą świeże płyny i nowe części na następny rok :W

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 23 lip pn, 2012 11:24 pm
autor: tok
Żeby nie było, że tylko u żniwiarza coś się dzieje:
Moje ostatnie wyczyny :)
Zdjęcie0216.jpg
Zdjęcie0231.jpg
Zdjęcie0267.jpg
I takie tam inne:

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 23 lip pn, 2012 11:29 pm
autor: RafGentry
Elegancko! I jaki czysty...

Poszerzenia pomalowałeś strukturą? Emblematy odnowione? 8)

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 23 lip pn, 2012 11:38 pm
autor: tok
Światełka wymyte, z przodu wymienione....
Poszerzenia malowane tylko zwykłą farbą z podkładem do plastiku. Niestety ładnej szarej nie znalazłem i poszerzenia i zderzaki czarne.
Zastanawiałem się nad emblematami, ale zostawiłem sobie je na później :twisted:

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 24 lip wt, 2012 2:56 pm
autor: robson
Dziś wymieniłem filtr paliwa i byłem w szoku co leciało z filtra :shock: :W

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 24 lip wt, 2012 3:03 pm
autor: 2mouse
robson pisze:Dziś wymieniłem filtr paliwa i byłem w szoku co leciało z filtra :shock: :W
Gdzie tankujesz?... :D

Ja dla odmiany zamieniłem się w tapicera i ogarnąłem fotel pasażera... Lepiej wyszło niż seria i mam nadzieję że materiał będzie trwalszy...

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 24 lip wt, 2012 3:05 pm
autor: Orfister
u mnie w TU jak kiedyś miałem była identyczna sytuacja, z filtra leciała czarna ciecz o zapachu Pb ;-)

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 24 lip wt, 2012 3:19 pm
autor: robson
Tankuje na BP :W

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 02 sie czw, 2012 2:19 am
autor: peterp194
Fotele znowu wyciągnięte, dywan wyprany, teraz się suszy na zewnątrz. Plastiki w miarę odświerzone. Trzeba się w końcu zabrać za porządki!

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 08 sie śr, 2012 9:30 pm
autor: tomek05229
dokładne mycie...suszenie...woskowanie....dopieszczanie...kizianie i muskanie....a po p-oludniu co?? grad... :cry: :cry: :cry: :evil: :evil: :evil: wielkość: wieksze od kurzych jajek...poobijał mi lwiątko... :cry: :cry: wszystko dlatego że jest w domu 4 samochody a tylko dwa garaze...a ze ja wracałem z trasy to juz wszystko bylo zajete....normalnie jak na drugi dzien zdjałem z niego koce które miały go chociaż troche ochronić przed gradem to siadłem przed nim...patrzyłem i łza się zakręciła...nigdy w życiu czegoś takiego nie przeżyłem i nie podejrzewałbym się wcześniej o taką... ,,miłość,,...dla innych to tylko samochód...ale jak się jest z tą bestią cały czas ...dba się o to i wkłada każdy zaoszczędzony pieniądz to strasznie szkoda...jedyny plus to taki że będe mogł poszukać sobie maski z garbem :twisted: ale za to coś trzeba zrobić z dachem..orientuje się ktoś czy to jest do zrobienia? tj wyciągnięcie takich punktowych wgniotków?

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 08 sie śr, 2012 9:33 pm
autor: grzesiek309
Wyciąganie bez lakierowania nie ma większego sensu. Tradycyjnie szpachlowanie i lakierowanie niestety :cry:

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 08 sie śr, 2012 9:34 pm
autor: Orfister
Współczuję :cry:

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 08 sie śr, 2012 9:53 pm
autor: peterp194
Zależy jakie wgnioty i gdzie, niektóre da się wyciągać.

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 08 sie śr, 2012 10:07 pm
autor: tomek05229
jutro zrobie foto i podrzuce :) zależy mi na dachu bo maski podejrzewam że się nie opłaci...a szpachlować nie ma sensu :)