forum.peugeot205.pl

A co ma powiedzieć, szkoda całkowita i tyle.

No chyba właśnie tak niestety. Ciekawe ile PLN

Więcej niż na 2 tys.bym nie liczył

Najgorsze jest to, że dwa miesiące wcześniej, jakieś 100metrów dalej też miałem stłuczkę, ale drugim swoim samochodem (Volvo S40). Kobieta wyjechała mi z podporządkowanej, przód w eSce pogięty, parę rzeczy było do wymiany.
Jakieś pechowe miejsce tam mam

Dziś rzeczoznawca był, podejrzewam, że faktycznie szkoda całkowita będzie, ale spróbuję coś z tym jeszcze zrobić... Tym bardziej ze silnik i zawieszenie igiełka.

Mi wyliczyli całkowitą przy;połamany przednim zderzaku,dokładce(bieda,w kolorze samochodu)i grillu.Wypłacili 1100zł i zaoferowali 200zł za wrak

Ja za zawiniętą maskę, połamany zderzak (dokładka bieda przetrwała!), prawy błotnik pogięty, gril połamany, lampy połamane i zbite, kierunkowskaz i chłodnica naliczyli naprawę jakoś 5 kafli - szkoda całkowita, dali 1800zł, odwołałem się i dosłali 200zł. Puga zrobiłem za 800zł z częściami i jeszcze przeszło rok czasu jeździłem i sprzedałem, widziałem na mieście, że do dziś jeździ.