Strona 1 z 1
					
				Przerywa, szarpie, czasami jedzie jak dzika bestia?
				: 06 cze śr, 2007 10:21 pm
				autor: DJPreZes
				Sorry za taka glupia nazwe tematu. Ogolnie jak ojciec pozyczyl Greena zeby pojechac do Niemiec ten sie chyba obrazil (samochod, nie ojciec 

) i po ok 200km zaczal nale przerywac i szarpac. Okazalo sie, ze spadl kabel ze swiecy - po zalozeniu normalnie ideal i po powiedzmy 90km znowu to samo. Jak sie pod maska okazalo kable siedza idealnie. Po zajechaniu na miejsce (pod zachodnia granice Niemiec) za pierwsza kase samochod dostal nowe kable. Pomoglo, a jak... na jakies 300km. (teraz ludzi mowiacych, ze to aparat zaplonowy prosze o chwile cierpliwosci, bo to raczej nie to) Po powrocie nadal jezdzil jak mul - szarpal, gasl, przerywal az nagle sam z siebie zaczal idealnie chodzic. Oczywiscie dwa dni, a on znowu szarpie i glupieje :/ Dziadek zabral sie za gaznik, rozebral, przeczyscil, zlozyl. Normalnie jak nowy samochod - na swiatlach malo kto mu dawal rade. Musze mowic, ze po dwoch dniach to samo? Co ciekawe wyciagniecie "raczki" od ssania na krotki czas pomagalo. Po drugim czysczeniu gaznika i przedmuchaniu pompy paliwa jest juz duzo lepiej. Raz na dwa dni poszarpie (wtedy moc spada drastycznie i czasami ciezko ruszyc w ogole), wlacze mu wtedy ssanie i jedzie dalej. O co chodzi? :/ Filtr paliwa wymieniony, powietrza nie wyglada na brudny. Nie mam pomyslu o co chodzi :/ Pomocy bo czasami maluchy i rowerzysci mnie wyprzedzaja,a ja walcze zeby mi nie zgasl. W ogole momentami jedzie tak, ze boje sie wrzucic 4 zeby nie odleciec w sina dal, a czasami na 1 muli.
 
			 
			
					
				
				: 06 cze śr, 2007 10:24 pm
				autor: ghostface
				moze tankujesz w zlym miejscu  

  ....cholera  

 
			 
			
					
				
				: 07 cze czw, 2007 9:09 am
				autor: Dżon Dobra Nadzieja
				ja mam dokładnie to samo 

 wiec jak bedziesz miał jakiś pomysł to sie podziel 

 
			 
			
					
				
				: 13 cze śr, 2007 8:08 pm
				autor: borek_wpr
				Miałem podobne objawy choć nie tak drastyczne.Lekarstwem okazało się skrócenie wężyka idącego do regulatora kąta zapłonu . Był stwardniały i luźny od strony silnika -temperatura. Przy gaźniku było ok. Skróciłem o ok. 10 mm .  Popatrzcie , może to jest przyczyną.
			 
			
					
				
				: 14 cze czw, 2007 10:24 pm
				autor: 205XS
				Mój XS miał to samo szarpanie,przerywanie pracy silnika okazało sie że to paliwo(tankowałem na dawnej petrochemii płock) Spróbuj zalać fure na innej stacji 

 
			 
			
					
				
				: 16 cze sob, 2007 6:08 pm
				autor: olak406
				miałem to samo !! wymien plytke (czujnik połozenia przepustnicy TPS) znajduje sie z prawej strony przy wtrysku (jest juz wytarta i dlatego przerywa)
			 
			
					
				
				: 17 cze ndz, 2007 12:56 pm
				autor: DJPreZes
				Nie mam wtrysku - mam gaznik.
			 
			
					
				
				: 19 lip czw, 2007 11:25 am
				autor: DJPreZes
				Heh...Znalazlem odpowiedz - paliwo na Neste to chyba siki nie nadajace sie do jezdzenia. Zatankowalem na Shellu i jezdzi i jezdzi i jezdzi ;]
			 
			
					
				
				: 19 lip czw, 2007 2:04 pm
				autor: Archer
				to na nesti tak kręcą wałki ?? to hu... to już nieda sie tanio i dobrze zatankować ?:( mam LPG ale zawsze woże PB  i czasem naniej poleci pare kilometrów, głównie tankowałem właśnie na neste
			 
			
					
				
				: 19 lip czw, 2007 3:46 pm
				autor: DJPreZes
				Nie wiem no :/ Woo tankowal podobno tylko na Neste i jemu chodzil - mi po dwoch czy trzech tygodniach przestal prawie jezdzic. Moze moj pech, moze w Trojmiescie takie szczochy leja, nie wiem 

 Jedno jest pewne - zalalem na Shellu i chodzi idealnie i odzyskal moc ;]