forum.peugeot205.pl

Witam, mam problem z moim peugeotem 205 st 1.1 przebieg 230tyś. km .Na zimnym silniku nie stuka a jak złapie temperature normalną (około 90 stopni) zaczyna stukać. Słychać to dobrze wewnątrz na luzie. Po przegazuwaniu do około 3000 obrotów i puszczeniu gazu. Podczas jazdy przy przyśpieszaniu stukanie jakby cichło. Co to może być?

luzy zaworow sprawdzales ?

nie sprawdzałem ale zaworów to by tak głośno w środku nie było słychać chyba. Tak mi się przynajmniej wydaje, muszę to sprawdzić. Macie jakieś inne pomysły co to może być? Zauważyłem dzisiaj że jak przegazuje do 3000 obr. to zaczyna stukać od 2000 gdzies jak spadaja obroty

zawory slychac jak diabli - odkad mam nowe to strasznie halasuje. Przyjdzie mi to sprawdzić ( w 1,9 mają być luzy 0,2 i 0,4?)
Tyle że to raczej na zimnym powinno stukać a na ciepłym mniej a u Ciebie na odwyrtke:)

Spalanie stukowe (za wczesny zapłon) brzmi podobnie?

Ew. paneweczki na korbach.

u mnie podobnie stuka po rozgrzaniu a przed to chyba też
jak silnik chodzi na wolnych to coś lekko cyka jakby zawór
ale jak dodam gazu i przytrzymam np. 2k rpm to grzechocze tak z lekka i stawiam chyba na panewki
jak jade to jeżeli przyśpieszam lub hamuje silnikiem jest ok ale jeśli silnik już rozpędzi auto i nie ciągnie to słychać taki rechot
ufff żehm sie spisał
może i u ciebie tak sie dzieje

no wlasnie na zimnym silniku nie slychac tego u mnie dopiero jak sie rozgrzeje. Jak przyspieszam albo zwalniam silnikiem to tez nie slychac stukania. Slychac to na luzie i wtedy gdy puszczam powoli pedal gazu ze stalej predkości (powoli zwalniam silnikiem). Na luzie to w zasadzie na niskich obrotach, powyzej 3000 juz nie slychac. To raczej nie zawory, mają chyba samoregulacje a zreszta zawory tez troche slychac ale na zewnatrz, siedzac w srodku slychac inny dzwiek

dzieki panowie za posty, mysle ze to panewki, niestety czeka mnie chyba maly remoncik... Musze podjechac do mechanika bo przez neta to nie sluchac za dobrze tych stuków ;p
Pozdrawiam

jesli tylko panewki, gorzej jak wal dostal tez w kosc, wtedy bedzie duzy remont

Jakby co, to pewnie w maju bede mial TU1M z przebiegiem ok 140k do sprzedania

bądzmy dobrej myśli w każdym razie chce powiedzieć że to mój pierwszy samochód i już się w nim zakochałem ;p trzeba teraz troche w niego zainwestowac i bedzie smigac jak trzeba pozdrawiam

a z tego co moj ojciec powiedzial to przy naprawie panewek pewnie trzeba bedzie tez wał przeszlifowac ... zobaczymy jak juz dowiem sie co to, to napisze zeby zaspokoic wasza ciekawosc

nie pisz post pod postem
jesli koniecznie chcesz sie podzielic z innymi kolejna swoja mysla, informacja itd. to uzyj opcji edytuj.

Panowie powracam do tematu bo mnie trochę irytują te stuki...
Od czasu kiedy napisałem ten post minął około rok, a stuka cały czas tak samo - bez zmian. Na zimnym nie słychać a na gorącym silniku sobie chrobocze. Co więcej zaobserwowałem w tym czasie:
- powyżej 2,5 - 3 tyś obr. stukanie ustaje
- na postoju - jak przytrzymam gałkę zmiany biegów na maxa w prawo stukanie cichnie (wewnątrz kabiny bo ciągle ciche stuki słychać - może to mieć związek z luzami w układzie cięgien zmiany biegów)
- sprzęgło - wciśnięte czy nie - nie ma zmian w stukaniu
- jak pisałem wcześniej (kolega To-Mi ma ten sam problem) - przy przyśpieszaniu lub zwalnianiu (silnikiem) stukot zanika, a przy utrzymywaniu obrotów podczas jazdy na stałym poziomie słychać charakterystyczne "chrobotanie"

Moje pytania:
1. czy możliwe, że po przejechaniu około 20tyś, kilometrów panewki stukają dalej tak samo (problem się nie nasila)?
2. Czy możliwe że jest to problem ze skrzynią biegów a nie silnikiem - niby przy wysprzęgleniu nie ma różnicy ale przy odpowiednim "dociśnięciu" drążka zmiany biegów stukot cichnie (z tego co wiem nawet przy wysprzęgleniu coś w skrzyni pracuje- jeżeli się myle to mnie uświadomcie)

Da się z tym jeździć ale jest to trochę irytujące. Jeżeli nie mieliście podobnych objawów, a padły wam panewki opiszcie co się działo - chociaż jeden element wykluczymy. Z góry dzięki za pomoc
-

Sprawdz wydech.