forum.peugeot205.pl

Jeśli ktoś wie co mogło się stać to prosze o info bo już głupi jestem.
Wracając wczoraj do domu w czasie przyśpieszania wpadłem na klasyczne na polskich drogach złączenie jezdni na wiadukcie ( czyli aki naturalny wybuj ) wiadomo zawieszenie jednocześnie na oba koła przyjeło nierówność ale natychmiast samochód jakby stracił połowe mocy!!! Przy obciązeniu dodatkowo jakieś dziwne wibracie stuki , przypiesza troche jak ciągnik .
Na luzie pracuje normalnie i wkreca się jak chce . Co to moze być , coś w układzie przeniesienia napędu ??
Bo chyba nie przeskoczył na pasku rozrządu bo nie wkrecał by se na luzie.
CO TO MOZE BYC ???

Moze byc pasek. Objaw bardzo podobny, ze tym, ze jakbys podal jaki masz silnik, pewnie byloby latwiej...

jak na razie ciągle ten sam TU3M 1.4 na monowtrysku bosha.
Przez chwile podejrzewałem pasek bo niedługo należało by go wymienić a w czasie tego nieszczesnego przejazdy przez wiadukt
przy wjeżdzaniu na te hopke był pod obsiążeniem ( rozpedzał sie ) i miał około 4 tysi obrotów.
Banita ale czy w takim wypadku wkrecał by sie normalnie na obroty bez obciązenia ???
I to dziwne postukiwanie jak przyśpieszasz na niskich obrotach .
Zaraz jade na kanał moze coś uda się ustalić , moze łożysko prawej osi poszło ??
Kurde niemam pojęcia .
Jedna nierówność asfaltu i momentalnie połowa konie umarła.

W miare normalnei by sie wkrecal -odrobine by sie zastanawial przy 1k obrotow, a pozniej juz w miare normalnie.

Archer pisze:jak na razie ciągle ten sam TU3M 1.4 na monowtrysku bosha.
.

nie musimy o tym pamietac, dlatego trzeba wspomniec o tym na poczatku tematu

Błądzić jest rzeczą ludzką ale jak sie ma recepte na okulary to trzeba ją zrealizować, Spadł przewód ze świecy przy cewce a włąściwie zdjeła go rura od powietrza ( przerobiony dolot pod blosa )
Tak więc
Post najlepiej zamurować wykasować nie pokazywać

chcialem napisac zebys sprawdzil przewody bo mi sie to zdarzylo 3 razy ale jak napisales ze na wolnych chodzi rowno to odrzucilem ta opcje

Mi ostatnio na dziurze też silnik przestał działać jak należy, ale objawy były inne. Wolne obroty w ogóle stracił i przy dodawaniu gazu zamiast przyspieszać to się zupełnie dławił. Po szybkim przeglądzie wizualnym zauważyłem że odkręciła się obejma od przewodu powietrznego i sam przewód się poluzował. Docisnąłem rurkę, dokręciłem obejmę i śmiga jak dawniej. Nie sądziłem że nawet mała nieszczelność dolotu może powodować takie reperkusje.