forum.peugeot205.pl

Mam problem z lewym przednim zaciskiem typu bendix, pug to zwykły junior 1.0, wygląda to tak że grzało mi się koło podczas jazdy więc wymieniłem zacisk bo myślałem że się cylinderek zapiekł ale po wymianie zacisku jest to samo
dajcie jakieś sugestie wskazówki wszystkie rady mile widziane

Może przewód elastyczny spuchł w środku?

ale płyn normalnie wycieka przez odpowietrznik jak go odpowietrzałem

Ale się nie cofa.

Ja zamiast kupować zacisk rozebrał bym swój i oblukał co go boli i wymienił gumki. Polecam przesmarować uszczelkę tłoczka olejem rycynowym.

Ja tak zrobiłem rozebrałem swój i go dokładnie wyczyściłem i przesmarowałem wszystko i nic stad decyzja o wymianie zacisku

Skoro zacisk zrobiłeś na cacy to po co wymiana zacisku ?? Trzeba szukać dalej czyli wymienić elastyczny przewód, pewnie spuchł.

Ale się nie cofa.

i to jest myśl
dobra a teraz jak to można sprawdzać? chodzi mi o to żebym nadaremnie nie zadawał sobie trudu i wydawał kasy
zacisk wymieniłem bo jak go rozebrałem to ślady na zacisku wskazywały tak jak by się cylinderek zapiekł

Nie masz innej opcji. Skoro zacisk masz spoko i zacisk pracujący w parze działa normalnie to albo przewód elastyczny spuchł albo twardy przewód gdzieś dostał kamieniem i się pogiął. Przewód kosztuje 12 złotych bo ostatnio kupowałem.

Dzięki kolego za info jak go wymienię to dam znać czy śmiga

stawiam na spuchnięty przewód elastyczny Mialem taki sam przypadek w swoim pugu i też lewy przód

Czyżby była to typowa przypadłość ? zobaczymy